Nozem po szkle.
Komentarze: 0
Albo kreda po tablicy pocjonalnie skrzypiacym styropianem. Albo koscia w gardle. Dzisiejsze wyjscie na festiwal studencki. Taka w czarnym plaszczu, z dekadencko zbuntowana mina to bede ja. Opcjonalnie taka ze sterczacymi wlosami w kazda strone mamroczaca pod zgrabnym noskiem slowa powszechnie uznawane za parlamentarne. Ewentualnie taka w czerwonym szaliku ciagnaca do wyjscia. Lepiej nie podchodzic.
[Spostrzezenie dnia: Zastanow sie dobrze, zanim wyrwana ze snu, kazesz kumplowi zalatwiac karnety na jakakolwiek impreze.]
Dodaj komentarz